poniedziałek, 14 grudnia 2020

Histeria


“Histeria nie oznacza, że straciłeś kontrolę, tylko, że usiłowałeś kontrolować wszystko zbyt długo”.

Pozwolę sobie zacząć tak… Co to była za książka!!

Przyznam, że pierwsza część serii - “Wrzask”, zrobił na mnie bardzo duże wrażenie. Kiedy tylko dowiedziałam się, że pojawiła się część druga - “Histeria”, wiedziałam, że koniecznie muszę ją przeczytać. I absolutnie nie zawiodłam się. Jestem zachwycona tempem akcji. Historia, a właściwie historie ponieważ powieść zawiera wiele wątków, trzymają w napięciu i zaskakują czytelnika. Z pozoru niewiele znaczące detale z każdą stroną nabierają znaczenia i układają się w niezwykle precyzyjną układankę. 

Podoba mi się, że autorka bardzo dokładnie przedstawia rys psychologiczny postaci oraz dokładnie opisuje ich zachowania oraz rzeczywistość nie tracąc przy tym na dynamizmie akcji. 
W “Histerii” kolejny raz niezależna dziennikarka Larysa oraz śledczy Bruno próbują rozwikłać prowadzone przez siebie sprawy. Zarówno zawodowo jak i prywatnie coraz bardziej zbliżają się do siebie. Chociaż nie chcą się do tego przyznać każde z nich próbuje obronić drugiego przed złem i… samym sobą. A dzieje się bardzo dużo. W Warszawie spokój mieszkańców zakłóca tajemniczy stalker. Podrzuca rysunki, obserwuje, czyha w ciemnych ulicach, lasach. Czego chce? Czy ma coś wspólnego z bestialskimi morderstwami, o których mówi całe miasto? Kto i dlaczego pozbawił życia “zwyczajne, spokojnie żyjące matki”? W stworzeniu profilu psychologicznego sprawcy pomaga Brunowi profilerka Justyna, która jako matka angażuje się emocjonalnie w sprawę. Jaką przyjdzie jej zapłacić za to cenę? 

Tymczasem przeszłość głównych bohaterów także nie pozwala o sobie zapomnieć. Dawne porachunki i traumy wracają ze zdwojoną siłą. W powieści bardzo ciekawie zostaje także poprowadzony wątek Bartka, brata Larysy, którego jedna nierozsądna decyzja i spot okoliczności, niemalże doprowadzają do obłędu. 

A “największy obłęd bierze się z niemocy”.



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz