niedziela, 31 stycznia 2021
Spacerownik łódzki
sobota, 30 stycznia 2021
Tato - czyli jak walczyć samemu ze sobą
Tato to zbiór wspomnień Marcina Tomaszewskiego. .
Autor jest wspinaczem wielkościanowym.
W swoich wspomnieniach opisuje wyprawę na ścianę cieni czyli północną ścianę świętej góry w Nepalu - Kumbhakarna, która miała miejsce w 2019 roku. Razem z dwoma Rosjanami, Dimą i Sergeyem oraz ekipą filmową, autor wyrusza by odkryć nieznane...a przede wszystkim odkrywa samego siebie.
Piękne opisy krajobrazu oraz umieszczone w książce zdjęcia zainteresują każdego pasjonate gór. Czytelnicy mogą poznać wiele ciekawostek dotyczących obyczajów miejscowej ludności. To życie, jest zupełnie inne, niż znana nam codzienność.
Jednakże to nie opis wyprawy jest na pierwszym planie. Wyprawa na Kumbhakarna to tylko tło do ukazania walki między pasją, potrzebami samorealizacji, a odpowiedzialnością za bliskich pozostawionych setki kilometrów dalej. Autor poszukuje złotego środka, mianowicie jak pozostać odpowiedzialny, a jednocześnie spełnionym. Jakie wartości są w życiu ważne ? Kiedy powinniśmy powiedzieć sobie pas, w którym momencie pasja przestaje być warta, a co powinno być priorytetowe ?
Autor przekazuje wartości, które są neutralne i mogą zostać przypisane do każdego z nas. Wielokrotnie podkreśla jak ważne jest utrzymanie balansu, znalezienie tego złotego środka, dzięki któremu będziemy czuli, że zaspokajamy potrzeby naszych bliskich, opiekujemy się domem, wypełniamy wszystkie obowiązki zawodowe, a jednocześnie kroczymy naszą własną drogą samorealizacji i wspinamy się na sam jej szczyt. Spełniamy marzenia, będąc osobami odpowiedzialnymi za codzienność.
Książka jest pełna refleksji i zadumy oraz uczy stawiania sobie granic, które wcale nie muszą nas stłamsić. Polecam ją każdemu, kto zastanawia nad tym, co w życiu jest ważne i w którą stronę powinien dalej pójść.
poniedziałek, 25 stycznia 2021
Szukam Cię Zoe
W ostatnim czasie Madzia zaprezentowała Wam książkę “Bliźnięta z lodu” nawiązującą do ścisłej relacji między bliźniaczkami. Pozostaniemy jeszcze przez chwilę w tej tematyce. “Szukam Cię Zoe” to powieść poruszająca bardzo ważny temat jakim jest strata po śmierci bliskiej osoby.
Echo jest nastolatką, która wyróżnia się w szkole. Nie interesuje się modą, imprezami, podrywaniem chłopaków, tak jak jej najbliższe przyjaciółki. Ma zupełnie inne uosobienie, różniące się na tle rówieśników. Jest osobą spokojną, zamkniętą w sobie, która zdecydowanie wybiera w piątkowy wieczór dres i książkę, niż zabawę pełną alkoholu.
Po śmierci swojej siostry stara się pogodzić z nową sytuacją, pomimo tego, że wszyscy w szkole traktują ją jak “dziecko specjalnej troski”. Echo chciałaby najchętniej zapaść się pod ziemię. Jej relacje z rodzicami do łatwych również nie należą. Rodzice przeżywają żałobę na swój sposób. Ojciec ucieka w wir pracy, a matka poszukuje ukojenia w środkach uspokajających.
Echo jest zupełnym przeciwieństwem swojej zamordowanej siostry bliźniaczki Zoe, która jak typowa nastolatka myślała tylko o tym aby się wyszaleć. Stara się zachowywać jak swoja siostra, zamienia się w nią, a pomaga jej w tym czytanie pamiętnika siostry, który otrzymała od jej byłego chłopaka.
Czytając pamiętnik Echo dowiaduje się jak wyglądały ostatnie dni siostry. Niestety, okazuje się, że nie były kolorowe, wręcz przeciwnie, jej siostra wielokrotnie przeżyła traumę.
Jest to lekka powieść, idealna dla młodzieży oraz dla dorosłych, którą można przeczytać w kilka dni. Autorka wykreowała różnorodne postacie, dzięki czemu czytelnicy mogą uświadomić sobie jak różne osobowości żyją wśród nas. Przy okazji przypominamy sobie, że życie na zewnątrz może różnić się od tego, które przeżywamy wewnątrz siebie.
czwartek, 21 stycznia 2021
Bliźnięta z lodu
czwartek, 14 stycznia 2021
Krystyno nie denerwuj matki
wtorek, 12 stycznia 2021
Nawiedzony Dom na Wzgórzu
Kojarzycie tytuł “Nawiedzony Dom na Wzgórzu” ?
Tego samego niestety nie mogę powiedzieć o książce, którą czyta się bardzo ciężko i można się wielokrotnie pogubić w fabule. Wydaje mi się że to może być spowodowane niewłaściwym tłumaczeniem.
Pomysł na historię o nawiedzonym domu przypadł mi do gustu (i myślę, że przypadnie każdemu miłośnikowi horrorów). Do posiadłości zjeżdżają się cztery osoby: znawca okultyzmu wraz ze swoją asystentką, pasjonatka duchów oraz spadkobierca posiadłości. Podczas rozmowy głównych bohaterów możemy poznać losy nieruchomości oraz wiele teorii sprowadzających się do jego nawiedzenia. Podczas spotkania, w domu zaczynają dziać się niezwykłe rzeczy, które straszą bohaterów i doprowadzają ich do obłędu. Czy faktycznie Dom na Wzgórzu jest nawiedzony, czy to wytwór wyobraźni ludzkiej, a może paranoi?
O tym możecie przekonać się sięgając po książkę, chociaż niestety nie powoduje ona napięcia, dreszczyku emocji, jakiego się spodziewałam :)
czwartek, 7 stycznia 2021
Tatrzańskie dwutysięczniki - przewodnik po najwyższych szczytach i przełęczach w Tatrach Polskich i Słowackich
wtorek, 5 stycznia 2021
Pacjentka
Książkę, którą chciałabym Wam polecić, otrzymałam od Madzi na 25-te urodziny.
“Pacjentka” to jedna z tych książek, które zachowają się w pamięci na wiele miesięcy, a może nawet lat. Zastanawiacie się dlaczego? Jest to niebanalny thriller, którego zaskoczenie zaskakuje tak bardzo, że ciężko wrócić do codzienności.
Alex Michaelides wykreował dwie kluczowe postacie. Alice Berenson oraz Theo Fabera.
Alice jest znaną malarką, żoną fotografa mody-Gabriela. Po kilku latach małżeństwa Alice zabija swojego męża, ale czy na pewno? Tego na pewno nie dowiemy się od Alice, która po tych traumatycznych wydarzeniach zamyka się w sobie i nie wydobywa z siebie żadnego słowa.
Z życiem Alice, przed zabójstwem męża, zapoznajemy się w rozdziałach napisanych na wzór jej pamiętnika. Możemy poznać jej stosunek do małżeństwa, pracy, wszystkie uczucia i emocje które były w niej ukryte. Dzięki temu możemy snuć wiele teorii o jej motywach zabójstwa, bądź przeciwnie - o niemożliwości popełnienia tego przestępstwa.
Theo Faber jest psychoterapeutą, jak sam przyznaje, został nim ponieważ “był popieprzony”. Bezpośredniość lekarza powoduje, że od razu polubiłam zarówno bohatera jak i lekkie pióro Alex Michaelides. Wszystkie rozdziały, oprócz tych wyrwanych kartek z pamiętnika Alice, są napisane w pierwszej osobie, z perspektywy Teo - to on jest narratorem i dzięki niemu poznajemy bieżące wydarzenia. Można stwierdzić, że prowadzi z nami rozmowę, dyskusję, zwierza się czytelnikom ze swojego życia prywatnego. Theo koniecznie próbuje otrzymać pracę w szpitalu psychiatrycznym The Grove, w którym przebywa Alice. Jego celem jest poznanie prawdy, wydarzeń, z tej okropnej nocy 25 sierpnia, kiedy Alice teoretycznie pociągnęła za spust.
Jeśli chcecie dowiedzieć się czy to faktycznie Alice jest zabójczynią oraz dlaczego nie odważyła się wypowiedzieć nawet jednego słowa - koniecznie przeczytajcie Pacjentkę.
Książka niewątpliwie sprawiła, że pokochałam zagadki psychologiczne. Zwrot akcji jest niespodziewany, osobiście nie odgadłam zakończenia. Książka cały czas trzyma w napięciu, więc na pewno będziecie zadowoleni!