poniedziałek, 7 września 2020

Poszukiwanie



    Kate Linville, funkcjonariuszka Scotland Yardu, przyjeżdża w rodzinne strony by zająć się domem rodzinnym spustoszonym przez wynajmujących. Nie przypuszcza jednak, że zostanie wciągnięta w zagadkową historię zaginięcia młodej dziewczyny. Nie potrafiła odmówić zrozpaczonym rodzicom. Tymczasem media prześcigają się w doniesieniach o znalezionym na wrzosowiskach ciele zaginionej rok wcześniej nastolatki. Wydaje się, że oprócz młodego wieku zaginionych sprawa nie ma wspólnych mianowników. Gdy w okolicy ginie kolejna dziewczyna, pochodząca z patologicznej rodziny, prowadzący sprawę komisarz Caleb Hale decyduje się rozpatrywać ją osobno. Zbyt wiele różni nastolatki. Jednak czy na pewno? Czy w okolicy już od lat grasuje seryjny porywacz - morderca, który dobiera ofiary według sobie tylko znanego klucza?

    Kiedy jedna z zaginionych dziewczyn odnajduje się, media ogłaszają wybawców dziewczyny bohaterami. Dwoje skromnych, przypadkowych przechodniów z narażeniem życia wyciągnęło nastolatkę z wody. Jednakże mimo niezaprzeczalnego poświęcenia pojawia się hipoteza, że nie są oni tak kryształowi jak się wydaje… Zwłaszcza, że jeden z nich, wbrew zapewnieniom, zaczyna oczekiwać zadośćuczynienia za swoje działanie…

    Tymczasem zagubiona policjantka Kate próbuje uporać się z własnymi demonami. Rozmyśla o śmierci swoich rodziców, swoim ponurym i samotnym życiu… Gdy nieoczekiwanie pojawia się światełko w tunelu. W jej życiu zjawia się mężczyzna. Kate jest gotowa otworzyć się przed nim, zaryzykować i zaufać chociaż nie powinna łączyć życia prywatnego z zawodowym...W jaki sposób jest on zamieszany w toczące się właśnie śledztwo w sprawie zaginięć nastolatek? 



    Bardzo lubię powieści kryminalne Charlotte Link. Czytałam dotąd kilka jej książek i jak na razie na żadnej się nie zawiodłam, “Poszukiwanie” nie jest w tej kwestii wyjątkiem. Autorka bardzo dobrze nakreśla rys osobowościowy bohaterów, są oni wielowymiarowi. Skupiła się także na wątkach obyczajowych i jak zawsze bardzo starannie wprowadziła czytelnika w klimat danej społeczności, miasteczka, ciekawie przedstawiając także krajobraz. Akcja narasta stopniowo, z każdą kolejną kartką coraz bardziej wciągając w historię tajemniczych zaginięć. Ukazane są one z kilku perspektyw - zarówno nastolatek, które rozpłynęły się w powietrzu, jak i relacji ich otoczenia, a także postępowania komisarza i policjantki. Powieść czyta się bardzo dobrze i lekko. Początkowo ilość bohaterów i ewentualnych sprawców jest całkiem spora, jednakże z każdą kolejną stroną nabieramy wątpliwości czy już wiemy, kto dopuścił się takich czynów… Możemy zdradzić, że odkrycie prawdy nie jest tak oczywiste jakim się wydaje…








2 komentarze:

  1. Jeszcze nie znam twórczości autorki, ale chętnie to zmienię i sięgnę po tę książkę. ;)

    OdpowiedzUsuń