poniedziałek, 2 listopada 2020

Zwilczona.

 
„Słyszę jedynie wilczy skowyt: Odkryj swoją falę, poddaj się jej i płyń”.
 

    Z samego rana chciałabym zachęcić Was do przeczytania Zwilczonej, napisanej przez Adriannę Trzepiotę. Serdecznie dziękuję wydawnictwu Świat Książki za przesłanie egzemplarza. Gdy tylko przeczytałam zdanie z okładki: „Kiedy czary
i magia biegną na czterech łapach – to znak że musi wydarzyć się coś dobrego
” wiedziałam, że muszę przeczytać tę książkę.

Nie zawiodłam się. To powieść, której potrzebowałam by odnaleźć w sobie wilczycę.

    Główną bohaterką jest nauczycielka, mieszkająca na Mazurach, posiadająca męża, córkę i dom, codziennie pielęgnująca najważniejsze w życiu wartości. Jej życie wygląda jak sielanka, jednakże natłok obowiązków, zatracenie się w codzienności, powoduje że Jaśmina traci poczucie własnej wartości, swojej siły, o której nie powinna zapomnieć żadna z kobiet.  Na swojej drodze spotyka wilczycę, która za wszelką cenę chce uchronić Jaśminę przed zapomnieniem o własnych marzeniach, potrzebach, pragnieniach. Wilczyca pojawia się w życiu codziennym, podpowiadając Jaśminie, co może zrobić by znów poczuć się silną, niezależną, piękną, a przede wszystkim wolną kobietą. Wilczyca pojawia się po to, by pomóc
w przewartościowaniu i spełnieniu marzeń. W powieści obserwujemy walkę głównej bohaterki ze swoimi dotychczasowymi wartościami, obowiązkami, a potrzebami,
o których zdążyła zapomnieć.

    Na uwagę zasługują opisy pięknych mazurskich oraz podlaskich krajobrazów, możliwości płynące z wykorzystania zasobów naturalnych. W fabule przeplatają się wątki magii, czarów, wierzeń. To wszystko otaczają piosenki (A. Osieckiej, K. Nosowskiej, zespołu Strachy na Lachy) oraz literatura (Z. Nienackiego, M. Aulich, K. Turkiewicz-Suchanowska). Wszystkie zabiegi powodują że przez powieść czytelnik dosłownie przepływa, nie wiedząc kiedy. Każda strona jest wartościowa i ładuje akumulatory.  

        Dla każdego odbiorcy wilczyca będzie kimś (bądź czymś) innym. Drogi czytelniku, Ty sam musisz stwierdzić czego metaforą jest wilczyca, ale to dopiero po przeczytaniu tej książki.

    Niewątpliwie Autorka przypomina nam że każda kobieta jest wartościowa i posiada w sobie siłę i moc by stawiać czoła przeciwnością losu. Każda z nas posiada swoją wilczycę, która przebudza się w najmniej oczekiwanym momencie. 

We mnie właśnie się przebudziła.
 
 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz