poniedziałek, 11 maja 2020

Lśnienie



Czy istnieją takie moce, które zmieniają człowieka i są w stanie doprowadzić go do obłędu?


Jack Torrance, bohater którego wykreował Stephen King, przekonał się o tym na własnej skórze.
Opowieść zaczyna się spokojnie, niewinnie, czyli u Kinga standardowo.
Nasi bohaterowie muszą pozostać przez pół roku, w jednym miejscu, z brakiem jakichkolwiek perspektyw wyrwania się z tego miejsca.

Jednakże ile jest w stanie człowiek wytrzymać bez kontaktu ze społeczeństwem?
Dopóki nie stanie się aspołeczny i jedyną możliwością jest przejście od początku procesu resocjalizacji?
Czy dopóki nie zwariuje?


Czy małe dziecko ze zdolnościami telepatycznymi będzie w stanie uratować rodzinę przed nieszczęściem?
Przyznaję, że wielokrotnie podczas czytania tej książki stresowałam się losem bohaterów i miałam nadzieję, że jeszcze wszystko wróci w ich życiu do normy… jednakże nie powiem Wam czy tak się stało.Jest to pozycja obowiązkowa, nie tylko dla wszystkich fanów Kinga, ale dla wszystkich fanów horrorów.
Tak swoją drogą...czy Wy byście przyjęli pracę, w miejscu, gdzie zostalibyście zupełnie sami i odcięci od świata?


Nasz bohater otrzymuje propozycję pracy na okres zimy. Wraz ze swoją rodziną, żoną- Wendy oraz synkiem - Dannym, ma pilnować hotelu Panorama, położonego 64 km od najbliższego miasta...do którego notabene droga jest odcięta w miesiącach listopad-kwiecień. 
Czy to już nie brzmi strasznie? Pół roku bez kontaktu ze światem i spędzaniem czasu tylko i wyłącznie ze sobą, w zamkniętym hotelu, na końcu świata? Samo odosobnienie człowieka (nawet w trójosobowej rodzinie) może wydawać się przerażające i prowadzić do frustracji, zmęczenia, wręcz wyczerpania.
Abstrahując od głównego wątku, oczywiście, jest wiele czynności, które można wykonywać w tym czasie. Można odkryć artystyczną duszę i malować, śpiewać, pisać wiersze, powieści. Można nadrobić zaległości książkowe. Można odkryć dawno nieużywane gry. Można zająć się dbaniem o własne ciało… 
Powracając do naszego horroru, u S. Kinga nic nie jest jednoznaczne i takie proste jakby mogło nam się wydawać. Moglibyśmy długo dyskutować o zmianach jakie zachodzą w ludziach podejmujących tak trudne wyzwania. Jednakże S. King robi zupełnie coś innego. Wprowadza nadprzyrodzone moce, przez które nasi bohaterowie, rodzina Torrance, przechodzą zupełną zmianę. Zaczyna się od najmłodszego członka rodziny, który ma zdolności parapsychiczne i odkrywa, że w hotelu nie mieszkają sami… 
Danny, dzięki swoim zdolnościom widzi działanie nadprzyrodzonych mocy. Ma możliwość zobaczenie makabrycznych wydarzeń, które rozegrały się w hotelu w przeszłości. Spotyka się z duchami osób, które zginęły w hotelu w tragicznych okolicznościach. Bynajmniej nie są to duchy podobne do “Kacpra”, które chcą mu umilić czas. 

Jego ojciec nie wierząc w pozaziemskie siły, zaczyna być coraz bardziej drażliwy, nerwowy. Czy przez jego negatywną zmianę i opętanie dojdzie do katastrofy? Gdzie są granice wytrzymałości człowieka i jak łatwo je przekroczyć? 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz