poniedziałek, 10 sierpnia 2020

Amandine - pragnienie miłości



Amandine uciekła z piekła. Dostatnie życie i dobra luksusowe, które miała na wyciągnięcie ręki nie zapewniły jej szacunku i miłości męża. Po wielu krzywdach, upokorzeniach, przemocy fizycznej i psychicznej zdecydowała się postawić wszystko na jedną kartę i uciec. Wycieńczona, przestraszona i obolała znalazła się na australijskim pustkowiu, gdzie mogła liczyć tylko na siebie. W chwili gdy z niezwykłą determinacją zdobyła się na ucieczkę groziła jej śmierć… śmierć, której jeszcze do niedawna tak bardzo pragnęła.

Wybawcą rudowłosej dziewczyny okazał się Evan, który zaoferował jej schronienie na swojej farmie. Mężczyzna dobrze wiedział czym jest rozpacz i jak łatwo szczęśliwe życie może w jednej chwili rozsypać się na milion kawałków. Jego ukochana żona zdradziła go, wybrał więc życie samotnika, z dala od cywilizacji.

Los sprawił, że tych dwoje pokaleczonych przez życie ludzi zaczyna poznawać się coraz lepiej, z czasem burząc mur jaki każde z nich utworzyło w stosunku do obcych. Evan odkrywa coraz mroczniejsze tajemnice Amandine, a dziewczyna stara się zrozumieć co czuje... Czy jeszcze może być tak po prostu szczęśliwa i zakochana? Obawia się, że kolejny związek z mężczyzną, od którego staje się tak bardzo zależna sprawi, że “wpadnie z deszczu pod rynnę”. Czy jej obawy są zasadne?

Książka pomimo tego, że porusza bardzo wiele trudnych tematów takich jak przemoc, śmierć, zaburzenia psychiczne czy strata dziecka, czyta się bardzo szybko. Czytelnik jest w stanie poznać historię zarówno z perspektywy Amandine jak i Evana co pomaga lepiej zrozumieć postępowanie bohaterów i daje pełen obraz sytuacji. Jedyne co nieco przeszkadzało mi w powieści to sporo rozbudowanych opisów erotycznych, których nie jestem zwolenniczką. Zdecydowanie bardziej wolę kiedy takie momenty z życia bohaterów pozostają w dużej mierze w wyobraźni czytelnika, takie niedopowiedziane :).





Brak komentarzy:

Prześlij komentarz